Marciniak grzmi po meczu Ekstraklasy: „To nie futbol, to PlayStation!”

20 Października, 2025
Polska Agencja Prasowa

Szymon Marciniak ostro skrytykował piłkarzy i ekspertów po spotkaniu Korony Kielce z Górnikiem Zabrze (1:1). Polski arbiter miał dość teatralnych zachowań i przesadnych oczekiwań wobec sędziów.

W meczu 11. kolejki Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała z Górnikiem Zabrze 1:1. Sędzia Szymon Marciniak podyktował dwa rzuty karne dla gospodarzy – oba po interwencji VAR. Po zakończeniu spotkania najlepszy polski arbiter udzielił emocjonalnego wywiadu w CANAL+ SPORT, w którym otwarcie skrytykował zarówno piłkarzy, jak i ekspertów telewizyjnych.

Marciniak, który prowadził finał mundialu w Katarze i jest uznawany za jednego z najlepszych sędziów na świecie, od lat apeluje o większy szacunek dla decyzji arbitrów. W Kielcach dał wyraz frustracji wobec rosnącego wpływu telewizyjnych analiz i powtórek w zwolnionym tempie. Jego zdaniem komentatorzy „przyzwyczaili piłkarzy, że każde dotknięcie to karny”, co wypacza ducha gry.

Mecz w Kielcach był wyjątkowy także z innego powodu – po raz pierwszy w Polsce testowano kamerę umieszczoną na klatce piersiowej sędziego. Marciniak przyznał, że rozwiązanie może pomóc w szkoleniu arbitrów, pokazując, jak trudno oceniać sytuacje w czasie rzeczywistym. Jego wypowiedzi odbiły się szerokim echem w środowisku piłkarskim – jedni chwalą szczerość, inni zarzucają mu przesadną emocjonalność.

„Komentatorzy i eksperci przyzwyczaili piłkarzy, że każde dotknięcie to rzut karny. Dlatego mamy PlayStation. Ale takie są oczekiwania” – powiedział Szymon Marciniak w rozmowie z CANAL+ SPORT.

Marciniak powiedział głośno to, co wielu sędziów myśli po cichu. Futbol coraz bardziej dryfuje w stronę analizy klatka po klatce, a nie emocji i dynamiki gry. Jeśli nawet najwybitniejszy polski arbiter czuje się zmęczony „epoką PlayStation”, to znak, że piłka potrzebuje refleksji – zanim technologia całkowicie zastąpi zdrowy rozsądek.

Komentarze 1

Zaloguj się, aby móc dodawać komentarze
Reklama 18+